„Totentanz” – wystawa Krzysztofa Marciniaka w Galerii Zalubowski.
Bardzo nam miło zaprosić Państwa na wernisaż wystawy Krzysztofa Marciniaka, niezwykle utalentowanego artysty, który u zarania swojej kariery artystycznej był uczniem Szkoły Rysunku Zalubowski. Wernisaż będzie również wydarzeniem inaugurującym działalność Galerii Zalubowski w jej krakowskiej filii przy ul. Kącik 9
Otwarcie wystawy w sobotę 25 stycznia 2014r. o 18:00 w siedzibie Galerii przy ul. Kącik 9.
Serdecznie zapraszamy!
Totentanz to niemiecka nazwa tańca śmierci. Motywu w ikonografii, początkowo kultury pogańskiej, a od czasów późnego średniowiecza, chrześcijańskiej. Ułożone we wspólnym kole lub pochodzie, trawione przez robaki, wpół rozkładające się trupy przedstawicieli wszystkich stanów, połączone były w makabrycznej zabawie. Radość przeplatała się z tragicznym końcem.
Nazwę Totentanz obrał również Krzysiek Marciniak na tytuł swojego bloga. Tworzący prace głównie w technikach rysunkowych, malarskich i graficznych, zrobił to (co oczywiste) nieprzypadkowo. Jego dzieła pełne są postaci, wyglądających jak malowidła na greckich amforach, które ułożone zostały na kolorowym, patchworkowym tle. Szybko dostrzegamy, że ich ciała wykręcone są jednak w nienaturalnych pozach, w grymasie bólu. Wielokolorowe tło nie jest w stanie zrównać widocznego cierpienia. Wesoły nastrój ponownie przysłonięty zostaje udręką. Na innych pracach widzimy fragmenty ciał wtopione w ornamentalny wzór, w gęstwinę dzikiego lasu, przepełnioną połamanymi drzewami. Renesansowy portret rozbity zostaje na wiele fragmentów. Ludzkie ciała przypominają już bardziej manekiny, bezwładne, choć próbujące zapanować nad swoimi ruchami. Stajemy się osaczeni przez dziwaczne przedstawienia, pozbawieni pewności wynikającej z oczywistości otaczającego nas świata.
Marciniak niweczy komfortowe pierwotnie sytuacje. Znane z ikonografii przedstawienia przeinacza, wprowadzając je w zupełnie nowy kontekst. Wprowadza nas w świat podświadomych fantazji, niejednoznaczności, mroków naszych myśli. Odsyła nas do realnych traum, jak i do klimatu horroru, koszmaru sennego czy nieocenzurowanej wersji baśni braci Grimm. Pojawiają się wizerunki przywodzące na myśl antyczne i średniowieczne przedstawienia. Im bardziej wchodzimy w ten świat, tym bardziej górę nad radością przejmuje makabra. Artysta odsłania przed nami fragment swoich emocji, pozostawiając je jednak w niedopowiedzeniu. Pozwala tym samym na szeroką interpretację swoich prac, osobiste ich doświadczanie i sięganie do własnej podświadomości. Nie narzuca jednej linii odczytywania tych wyobrażeń. Ich różnorodność natomiast pokazuje mnogość inspiracji, które jednak spięte są razem wyrazistym, indywidualnym stylem rysowania, jak również sugestywnymi przeżyciami i niezwykłą wrażliwością artystyczną.
Krzysztof Marciniak, urodził się w 1983 r. w Myślenicach. Studiował na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom z wyróżnieniem uzyskał w pracowni rysunku prof. Jacka Gaja i pracowni miedziorytu prof. Stanisława Wejmana w 2008 r. W latach 2008–2009 pracował jako asystent na macierzystej uczelni. W 2012 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Grafiki.